Bieda-Montessori DIY: Belki numeryczne

Do niedawna wszystkie przedmioty, których było więcej niż jeden, Leon określał słowem: trzy. Kiedy bawiliśmy się w sklep i prosiliśmy sprzedawcę Leona o podanie ceny, mówił: trzy osiem trzy. Zawsze. Zawsze trzy osiem trzy.

Jakiś czas temu weszliśmy poziom wyżej – Leon liczy. Wszystko i wszędzie. Liczy przed snem. Liczy pod prysznicem. Liczy przy obiedzie.

Do niektórych elementów metody Montessori podchodzę sceptycznie, ale z montessoriańskiej edukacji matematycznej zamierzam czerpać garściami. Matematyczne abstrakcje zamienia w konkret, pozwala chłonąć je wszystkimi zmysłami.

 

Pomoce Montessori są przemyślane od A do Z, nie ma tu miejsca na przypadek

– zastosowane kolory, materiały, waga, długości itd. stanowią ich istotny element i odgrywają ważną rolę. Dlatego wpisy z cyklu “Bieda-Montessori” nie są dla montessoriańskich purystów! Na pewno przypadną do gustu fanom zero waste, kartonu i kleju wikol.

 

Domowy zestaw dla trzyletniego Cyfrona Liczypiórka zrobimy wykorzystując:

  • karton
  • farby
  • wałeczek, pędzel
  • nożyczki
  • centymetr krawiecki
  • klej wikol i kasza kukurydziana do szorstkich cyfr

 

Miejsce pracy: podłoga i brudny stół. Nie zapomnijcie o przerwie na drugie śniadanie (ja wykorzystałam serek wiejski z dodatkiem janginizowanych malin). Blog Rodzina Blisko stawia sobie za cel pokazanie nieinstagramowej rzeczywistości #nofilter, a więc w kadrze chaos i okruchy.

Jak wiadomo prace DIY i robótki ręczne działają kojąco na nerwy.

Belki numeryczne to sposób na powiązanie liczby i ilości, układanie w porządku. Jak zaprezentować je dziecku, aby spełniły swoje zadanie? Montessori proponuje tzw. Lekcję trójstopniową, której poszczególne etapy to po prostu zwykła: 1. prezentacja ; 2. identyfikacja; 3. przywoływanie z pamięci, czyli tak naprawdę wszystko to, co intuicyjnie robimy, gdy próbujemy przekazać dziecku wiedzę.

Jak pracować z belkami krok po kroku?

Zaczynamy od wprowadzenia trzech klocków, kiedy dziecko opanuje podstawy – przechodzimy dalej. Klockiem 1 odmierzamy klocek 2, liczymy kolejne odcinki klocka, wymawiamy nazwy liczebników i zachęcamy dziecko do powtórzenia. Po wprowadzeniu nazw liczebników sprawdzamy, czy dziecko prawidłowo je rozumie, prosząc o podanie klocka 2, schowanie klocka 3 itd. Ostatnim etapem pozwala sprawdzić, czy nazwy liczebników weszły do tzw. słownictwa czynnego dziecka: wskazujemy na poszczególne klocki i pytamy “co to jest?”. Kolejne liczby wprowadzamy w ten sam sposób. Gdy dziecko opanuje podstawy, możemy wykorzystać belki do rozmaitych ćwiczeń – od prostego przeliczania, poprzez kojarzenie klocków z odpowiadającymi im symbolami liczb, układanie klocków w różne kompozycje, wyszukiwanie przedmiotów odpowiadających długości poszczególnym klockom itd. Belki wprowadzą dziecko w świat działań matematycznych, dodawania, odejmowania, mnożenia i dzielenia w zakresie dziesięciu. 

Gorąco polecam książkę Sabiny Guz “Edukacja w systemie Marii Montessori. Wybrane obszary kształcenia”, którą posłużyłam się przy przygotowaniu wpisu – autorka szczegółowo opisuje sposób pracy z poszczególnymi pomocami, to znakomite źródło wiedzy i inspiracji.

Więcej tekstów